niedziela, 20 maja 2012
Bazylia na moim osiedlu
Lubię to miejsce. Lubię ten dom, gdzie zamieszkaliśmy z lękiem o jutro. Burze tu są jakieś inne niż te, które były tam. W ramionach burza nie taka straszna. Przypomniałem sobie dzisiaj, że nigdy jeszcze nie dziękowałem Ci za to, że mamy dom. Prawdziwy i szczęśliwy. Tyle Ci zawdzięczam, że można by obdarować takich dwóch jak ja i takie trzy jak Ty. Urodziliśmy się w tym domu na nowo. Zawsze nudzę o tym Panu Bogu. Lubię tu wracać gdy pachniesz po kąpieli. Lubię tu przebywać gdy czytasz swoje książki. Lubię tu zasypiać gdy słyszę Twój oddech. Już nigdy nie będziemy kochać! Bo my dawno wiemy, czym kochanie jest! :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz