
Gdy zapłonął nagle świat,
Bezdrożami szli Przez śpiący las.
Równym rytmem młodych serc
Niespokojne dni Odmierzał czas.
Gdzieś pozostał ognisk dym,
Dróg przebytych kurz,
Cień siwej mgły ...
Tylko w polu biały krzyż
Nie pamięta już,
Kto pod nim śpi ...
Jak myśl sprzed lat,
Jak wspomnień ślad
Wraca dziś pamięć o tych,
których nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz