sobota, 15 września 2012

Ogórki kiszone

To moje pierwsze, własnoręcznie uduszone ogórki kiszone. Ogórasy! Mniam! Już wiem co źle zrobiłem. Next time: mniej soli! Co najmniej połowa beczki mniej! Poza tym w porządku. Zgrabne, pachnące, lekko twarde, CHRRRUPIĄCE! Pyszota. Dumny z siebie jestem, choć to zaledwie jeden słoik :-) W internecie napisali, żeby gorącą wodą nie zalewać pod żadnym pozorem, bo nie zakiszą się dobrze. Pisali tez inni, aby absolutnie unikać letniej wody do zalewania, bo nic z tego nie wyjdzie. A ja sobie myślę, że wiele od ogórków zależy. Jak ktoś naprawdę chce się ukisić, to zrobi to bez problemów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz