niedziela, 20 lutego 2011

Można nie wierzyć w nic

Tyle czasu leżała ta książka na półce. Tyle lat a przeczytałem ją dopiero teraz. A niedawno usłyszałem, że została na nowo wydana! Nie czytałem wcześniej bo jakoś instynktownie wiedziałem, co tam zostało napisane. Wiedziałem? Chyba tak. Może dlatego, że zawsze z wielką niecierpliwością czekałem na wiersze-piosenki Adama Nowaka. To właśnie taki rodzaj sztuki, która absorbuje najgłębsze pokłady ludzkich uczuć, budzi niecierpliwość i pozostawia niepokój. Zawsze słuchałem uważnie. Choć był taki czas, gdy ucho miałem jak pustak...

Ta książka to opowieść artysty, który wzrusza swoją wrażliwością, poszukiwaniem, pytaniami, patrzeniem i rozumieniem tego świata. To taka chwila zamyślenia (bo czyta się ją dosłownie chwilę...) nad mizerią pozornie ważnych spraw i wagą rzeczy z pozoru błahych. Lubię słuchać ludzi, którzy starają się być blisko Nieba i jednocześnie nie uciekają od tego, co na ziemi. Ujmuje mnie ta wielka, święta odwaga. Tym świętsza im bardziej daleka od wstydu. Chciałem sprzedać kilka książek na allegro. Tej nikomu nie oddam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz