Przypomniałem sobie na ostatnich zakupach o Gontyńcu i wrzuciłem do koszyka kolejną buteleczkę - tym razem ciemne piwko Gniewosz. Znalazłem je w naszym osiedlowym Kauflandzie, nawet zdziwiłem się troszkę, bo 1,99 zł za 0,33 litrowego bączka. Promocja! (Ach jak ja uwielbiam to słowo! ;-) To rodzaj trunku do smakowania więc jeśli kto lubi pić wiadrami - stanowczo odradzam.
Nawet chyba nie dałoby się wiadrami. W moim odczuciu radykalnie przesłodowane! Wypadek przy pracy? A może przyczepa z cukrem wywaliła się podczas warzenia? Mimo to przy dobrym schłodzeniu wyczuwalna cierpka nuta. Byłoby idealne, gdyby tych nut było więcej! Pianka szybko mi oklapła, ale może zabrakło odpowiedniego zamachu przy nalewaniu. Fajny brunatno-palony kolor. Jakby mnie kto bił, to wtedy powiem: można jedno z-degustować ;-)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piwo. Pokaż wszystkie posty
piątek, 17 czerwca 2011
wtorek, 31 maja 2011
Gniewosz Koźlak

Pomijając minusy: przy odpowiednim schłodzeniu i w ramach degustacji pije się całkiem sympatycznie!
Ciekawostka: Gontyniec (niewielkie wzniesienie, 192 m n. p. m.) - ta nazwa najprawdopodobniej pochodzi z czasów wczesnosłowiańskich, przedchrześcijańskich, w których "gontyna" to był rodzaj budowli sakralnej a gniewosz to... wąż :) Nie jest jadowity więc z tym Koźlakiem można bez obaw. ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)