piątek, 28 stycznia 2011

Egri bikavér :-)

Dzisiaj przelało się 5 litrów! Pierwszy raz zrobiłem to, gdy widziałem jak więdniesz, jak ulatuje z Ciebie siła po porodzie naszej córci. To już prawie 5 lat. Jeśli istnieją cuda, to wtedy zobaczyłem po raz pierwszy w życiu cud. Patrzyłem na ukochaną kobietę, która nie miała sił aby na własnych nogach przyjść do mnie, bladą, wycieńczoną, słaniającą się...


Diagnoza. Szybka decyzja. Transfuzja. Kilka godzin. Potem przecierałem oczy ze zdumienia. Ktoś bardzo uśmiechnięty szedł w moją stronę. Gdy dostrzegłem Ciebie, to tak jakbym zobaczył film, na którym w przyśpieszonym tempie rozwija się pąk; przeradza się w najpiękniejszy, wielobarwny, wielki i pachnący, pełen życia kwiat.
Wtedy postanowiłem, że w taki sposób będę pomagał innym ludziom. To już 5 litrów. Boję się trochę, bo mam podwyższone ciśnienie. Muszę wszystko zbadać i zapytać lekarzy czy nadal będzie można pobierać ode mnie krew. Może ustrzelę kolejne 5 litrów!? Dobrze, że mi kupiłaś ten ciśnieniomierz!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz