czwartek, 5 stycznia 2012

Nie mówi się "blog" tylko "blok!"

Dzisiaj po raz pierwszy pojawiła się myśl o mojej córci blogowaniu. Rozmawiałem z nią trochę na ten temat. Gdy już wstępnie zrozumiała na czym polega różnica między blogiem a blokiem, wtedy kazała mi napisać: "Zakochałam się w tej piosence! I szkoda, że ten pan nie jest mały bo bym się też w nim zakochała!" Już od kilku dni moje dziewczyny torturują mnie tą piosenką. Takie enigmatyczne, klimatyczne, osobliwe treści. Pomyślałem sobie dzisiaj, że na szczęście obok różnych dziwnych fju bździu, są i takie muzyczne trufle w wirtualnym świecie! Ale na marginesie jeszcze pytanie na jutrzejsze śniadanie: czy to kuzyn Stinga? Brat jego, syn a może szwagier pomagier? ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz